wtorek, 14 sierpnia 2012

Ile kosztuje religia?


Pomysł jest przedni. Wpadli na niego posłowie Ruchu Palikota, aby wreszcie dowiedzieć się, ile polskich podatników kosztuje nauczanie religii w szkołach.

Wszak powinniśmy wiedzieć, ile płacimy za wiedzę, która dla dużej części społeczeństwa wydaje się zbędna. Napiszę więcej: tej wiedzy jest twarzą o. Rydzyk, ktoś kto jest zaprzeczeniem wszelkiej wiedzy i etyki.

Akcją zbierania danych kieruje Michał Kabaciński. Pyta wójtów i burmistrzów, ile wydają na religię w szkołach.

Zbieranie informacji dopiero się rozpoczęło, ale już pierwsze wnioski są zatrważające. Gminy 5-6 tysięczne na religię rocznie wydają ok. 250 tys. zł. I to tylko na dwa etaty. Cholera, ile taki katecheta zarabia?

W tych samych szkołach, w których tak sowicie są opłacani katecheci, brakuje stołówki.

Nie wszyscy burmistrzowie chcą odpowiedzieć. Będą jednak zmuszeni, bo obowiązuje ich ustawa o dostępie do informacji publicznej. Można odmówić, ale tylko w wypadku "ochrony ważnego interesu gospodarczego państwa" A takim interesem gospodarczym religia dla Polski nie jest, może dla Watykanu.

Podejrzewam, że suma, jaką wydaje państwo na religię, będzie wielokrotnie większa, niż kosztują wszelkie nepotyzmy, w tym PSL.

Przy pobieżnej kalkulacji stosując prawdopodobny przelicznik wychodzi, iż na religię w szkołach państwo wydaje przeszło 1 miliard zł.

O, qu !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz