środa, 15 sierpnia 2012

Kropidłem przez łeb


Nie wiem do kogo mówił na Jasnej Górze abp Wacław Depo następujące słowa: Nie można się zgodzić na drwinę i ośmieszanie ważnych w historii Polski rocznic.

Przyszło ponoć 90 tys. pielgrzymów, którzy tych słów słuchali.

Zastanówmy się, kto ostatnio drwił, ośmieszał, a nawet buczał?

No, kto to robił na Powązkach? Tzw. patrioci, gdy zjawił się Macierewicz.

Czyli hierarcha skierował słowa do Macierewicza, który czego się nie dotknie zgnoi. Podobnie jak jego prezes Kaczyński.

Depo nic nie wspomniał o Smoleńsku. Proszę to zauważyć. Abp Michalik tupnął, nic o Smoleńsku, bo przyjeżdża z Moskwy patriarcha Cyryl. Kościół będzie się godził z "Ruskimi".

Ma być spokój w temacie "Smoleńsk" i nie buczeć z ważnych rocznic w historii Polski, bo jak nie - to kropidłem przez łeb.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz