poniedziałek, 17 września 2012

Stek PiS


Leszek Balcerowicz nie weźmie udziału w steku bzdur Jarosława Kaczyńskiego (ta sławetna już debata zaproponowana po expose premiera z Burkina Faso). Prezes PiS zaserwował ekonomistom potrawę z jadem kiełbasianym i chce, aby jego populizmem się otruli.

Ale czy wszystkim tego rozumu starczy. Kaczyński, który niewiele złotówek w życiu zarobił, chciałby rozporządzać budżetem wszystkich Polaków. Rozdawać to, co nie jego. Ba, dawać Polakom więcej niż zarobią.

Należy zadać pytanie, agentem jakiego jest państwa, że chciałby zniszczyć naszą ojczyznę? Taki nam stek chce zaserwować na stół polski Kaczyński. Może przekona Pigmejów, akurat do nich pasuje "toczka w toczkę". Gabaryty te same.


2 komentarze:

  1. Co Ci uczynili Pigmeje, że chcesz ich tak pokarać?

    OdpowiedzUsuń
  2. Mamy nowy rodzaj Pigmejów - podgatunek pigmejsko-pisowski. Taka krzyżówka z kraju nad Wisłą.

    OdpowiedzUsuń