poniedziałek, 17 września 2012
Ufoludek Wyszkowski
Jest pełno w naszym dziennikarstwie i polityce takich ufoludków, jak Krzysztof Wyszkowski. Przy tym duży pieniacz. Niewiele pojmuje z polityki, ale gębę rozdziawia, aby mówić.
Wyszkowski otwiera usta, zamyka mu się rozum. Cecha "patriotów". Udziela się piórem w "Gazecie Polskiej Codziennie", smarując elaboraty, jaka to obecnie władza jest wredna.
Jak to u ufoludka, kurduple wydają mu się wielcy. Takimi olbrzymami w krainie Kurduplów są Kaczyńscy. Byłoby szkoda pisać na temat Wyszkowskiego, gdyby nie jego mącenie w słabych głowach "patriotów".
W wywiadzie dla "GPC" ufoludek swoim zielonym, niedojrzałym umysłem i językiem, twierdzi, że grozi nam poddaństwo wobec Kremla.
Chce coś powiedzieć, a wychodzą mu gluty. Pomyliły mu się otwory i ich funkcje. Ot, nieczystości.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz