niedziela, 12 sierpnia 2012

Endecy i cmokierzy


Endecy będą mieli nowy zbiór ksenofobicznych przykazań. Rafał Ziemkiewicz wydaje książkę. Już ją zachwalają na prawicowych portalach.

Tytuł nie jest oryginalny: "Myśli nowoczesnego endeka". Cmokają koledzy redaktorzy nad pozycją, której jeszcze nie znają. Tytuł książki jest oksymoronem, gdyż nowoczesność i endecja to sprzeczności.

Polscy inteligenci - wg Ziemkiewicza - poszli na współpracę z układem postkomunistycznym. Nic nowego, wszak autor jest teoretykiem antysalonu. Bicie piany dla tzw. patriotów.

Poniżej fragment z tej pozycji:


Siła współczesnego "towarzystwa stolikowego" wzięła się w znacznym stopniu z tego, że uzyskało ono glejt na wyrokowanie, komu to godnościowe miano będzie w dyskursie publicznym przysługiwać, a komu nie. (...) Ta część niedobitków inteligencji, która weszła w ten sojusz strachu i pogardy z pobieżnie tylko odchamioną "obrazwoanszcziną" zapłaciła za to kompletnym zaprzeczeniem sobie.
Filarem etosu polskiego inteligenta było poczucie obowiązku służby - służby nie tylko Sprawie, Ojczyźnie, ale też niższym grupom społecznym. (...) Ten etos znalazł swoje ucieleśnienie w dziele Komitetu Obrony Robotników, którego tradycję przywłaszczyło dziś sobie "towarzystwo stolikowe". Ale proszę sobie przez chwilę wyobrazić, że towarzystwo to dzisiaj miało by założyć jakiś komitet obrony... no, właśnie, kogo? (...) Roboli? Wiórów? Polskiego ciemnogrodu? "Strasznych ludzi"? A może owej babci, której z rechotem kazało się niedawno "chować dowód"?
Etos inteligencki zmieszał się z typową dla postkolonialnych elit w ogóle, pogardą dla tubylców, z pomiędzy których zostało się dzięki kolaboracji z kolonizatorem wydźwigniętym, ową pogardą, którą opisywałem przykładem nienawidzącego pobratymców kolorowego oficera w kolonialnej armii.
Jeśli sojusz Turowicza z Rakowskim ma jakikolwiek etos, to dominantą tego etosu jest żywiołowa nienawiść do "klas niższych". I bezbrzeżne poczucie wyższości.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz