Ta sprawa w najbliższych dniach zdominuje prasę prawicową. "Gazeta Wyborcza" publikuje wywiad z Michałem Tuskiem, synem premiera. Rozmowa nie dotyczy jego pracy w porcie lotniczym w Gdańsku, acz jest związana z lotnictwem.
Okazuje się, że młody Tusk od czterech miesięcy współpracuje z głośnym ostatnio przewoźnikiem OLT Express, który niedawno zbankrutował.
"Wyborcza" materiał tytułuje wprost "Michał Tusk: pracowałem dla OLT Express". Aby nie było wątpliwości, że syn premiera nie chce zaciemniać sprawy, a "Wyborcza" go usprawiedliwiać.
Z wywiadu dowiadujemy się, że Tusk współpracuje - bo to określenie jest ważne - z przewoźnikiem od czterech miesięcy, sporządzał dla niego ekspertyzy analizy ruchu lotniczego w porcie oraz obsługą prasową.
Dyrektor OLT Jarosław Frankowski kontaktował się z młodym Tuskiem telefonicznie, bądź mailem, prosił o konkretne materiały: propozycje kierunków i ułożenie lotów, aby umożliwić przesiadki.
Trzy razy spotkał się z właścicielem OLT Marcinem Plichtą, zawsze przy rozmowie był obecny Frankowski. Może w tym wypadku nie jest przewoźnik tak istotny, bo bardziej medialnie jest istotne druga firma Plichty Amber Gold, która działała na zasadzie finansowej piramidy. Ten para-bank oferował oprocentowanie depozytów dużo większe niż tradycyjne banki. Golden Amber padł, pieniądze które zostały mu powierzone najpewniej są nie do odzyskania.
Ze strony Plichty to czyste złodziejstwo. Wcześniej znany pod innym nazwiskiem, jako Stefański, miał podobne przewały na ogromne sumy, dostał wyrok w zawieszeniu, a mimo to mógł działać w branży finansów.
W tej chwili spółką Amber Gold zajmuje się gdańska prokuratura i ABW.
Młody Tusk wszedł w bezpośredni kontakt z Plichtą (Stefańskim) - to będzie zajmowało prawicę. Gdy to piszę (niedziela wieczór), ledwie ukazał się wywiad na portalu "Wyborczej", zareagowały portale Tomasza Sakiewicza - "Gazety Polskiej" i niezależnej - tytułując przezornie swój materiał ze znakiem zapytania: "Syn Tuska w aferze Amber Gold?"
Zwracam uwagę: młody Tusk współpracował z OLT Express, firmą Plichty, a nie z Amber Gold. Od razu wiąże się go z przewałem finansowym. Prawicowy portal już zapowiada, że będą informować na temat związku syna Tuska z Amber Gold.
Nie wątpię, iż szybko dojdą do stwierdzenia, że było to zaplanowane, a premier miał wiedzę, że chce się nabrać klientów Amber Gold, choć młody Tusk tylko współpracował przy analizach technicznych przewoźnika.
Ważny będzie dla prawicy przekaz: Tusk orżnął Polaków.
Michał Tusk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz