środa, 15 sierpnia 2012

Prawicowy łeb konia


Prawicowy krytyk filmowy Krzysztof Kłopotowski już wie. Na prawicy wiedzą o faktach, zanim te fakty się zdarzą. Takie jasnowidzenia, proroctwa.

Kłopotowski wie, że Andrzej Wajda nakręcił skłamany film o Wałęsie. Nie widział filmu, już go zrecenzował. Prawicowi piszący, jak ów Kłopotowski, wszak opisują rzeczywistość nie widzianą, alternatywną, wyśnioną.

Kłopotowskiemu musiał się śnić film Wajdy. Inaczej tego nie można pojąć. W głowach prawicowych kręcone są filmy, w głowie Kłopotowskiego kręci nawet sam Wajda.

Dlaczego jednak Kłopotowski pozwala, aby Wajda w jego głowie kręcił skłamane filmy? Sam sobie Kłopotowski powinien być żeglarzem, okrętem i kręcić filmy w swojej głowie.

Śniłyby mu się same arcydzieła. A o kim? Wiadomo: o Jarosławie Kaczyńskim i "poległym" prezydencie Lechu Kaczyńskim.

Takie głowy mają prawicowi krytycy filmowi. Napiszę: oni mają coś znacznie lepszego niż głowy, w których śnią filmy Wajdy , oni - jak Kłopotowski - mają łby konia. Kłopotowski to czysty przypadek tego łba konia z "Ojca chrzestnego" Coppoli z propozycją nie do odrzucenia. Pamiętacie? Producent z Hollywood nie chciał, aby grał w jego filmie syn chrzestny Marlona Brando (ojciec chrzestny), więc jego consigliere przedstawił mu propozycję nie do odrzucenia. Rano budzi się producent w swoim łożu, a w pościeli leży krwawiący łeb jego ukochanego konia.

Taki ma łeb Kłopotowski, jak polska prawica: łeb skrwawiony złymi emocjami.

                                 Robert Więckiewicz jako Lech Wałęsa


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz