poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Sikanie posła PiS


Który poseł PiS sika?

Niejaki Marcin Mastalerek. Inaczej nie mogę zinterpretować słowa tego "posła", który dla "Rzeczpospolitej" wypowiedział następujące słowa: "Warto być Polakiem; warto by naród polski i jego państwo - Rzeczpospolita - trwały w Europie".

Nie wiem, kim jest ów "warto" Mastalerek. Na pewno nikomu nie życzę być takim, jak ów "warto". Polacy nie zastanawiają się nad "warto", są Polakami.

Mastalerek owe słowa o "warto" mówi w kontekście swego sponsora politycznego Kaczyńskiego. Nieważne: którego. Lech był nieudanym politykiem, o niewielkim pojęciu arkanów politycznych. Czego się nie dotknął, spaprał.

Jego wychowankowie podobnie nieudani, jak "ów" Mastalerek". Gdyby za dobre słowo przyjęli Polacy owo "warto", które przypisuje nieszczęsny Mastalerek Kaczyńskiemu, wielu wybitnych Polaków powiedziałoby: "Nie warto być Polakiem takim, jak Kaczyński (obojętnie który: Jarosław, czy Lech). To fatalni politycy i ludzie, a kimś takim "nie warto" być.

A tenże "poseł" Mastalerek powiedział jeszcze: "Komorowski gasi pamięć o Kaczyńskim jak znicze na Krakowskim Przedmieściu".

Niestety, do znicza o Kaczyńskim sika ów "warto" Mastalerek, bo o Kaczyńskim trzeba milczeć. Nie powinno wspominać kiepskich ludzi, polityków, jeżeli nie można o nich mówić dobrze. Lepiej o nich milczeć.

Kaczyński nie był prezydentem wszystkich Polaków, tylko pisowców. A każdy Polak powie: nie warto być pisowcem, bo Polak nawet do pamięci pisowskiej nie nasika. Niech pisowcy sobie sikają, to ich konkurencja polityczna.

A Mastalerek sika i sika. Ma kłopoty z pęcherzem. Dlaczego chwali się swoją prostatą? Czyżby mu ten gruczoł pomylił się z prostactwem? Wypowiedź jego dla "Rz" to sikanie na Polskę i Polaków oraz na głowę państwa, którą rodacy wybrali w demokratycznych procedurach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz