środa, 1 sierpnia 2012

W szaleństwie prawicy jest metoda

W nowej "Polityce" można przeczytać istotny tekst konserwatywnego publicysty Roberta Krasowskiego, którego pisania nie można ignorować, jeżeli chce się poważnie pisać o ideach i stanie debaty publicznej w kraju.

Niewielu potrafi odnosić się do argumentów i faktycznej narracji w przestrzeni publicznej. Gros piszących ewokuje swoje emocje, wierząc że przedstawiają jakąkolwiek wartość. Histeria prawicowa, bądź lewicowa, ma tę samą konduitę: magiel. Szczególnie w dobie internetu trudno wydestylować z oceanu głupoty tych kilka wartościowych kropel, które zawsze są obecne, ale utopione w bezbrzeżnej głupocie. Trudno szczególnie zwykłemu internaucie.

Aby szanować przeciwnika, należy szanować siebie. Z ogromnym prawdopodobieństwem ci, którzy nie szanują wrogów, nie mają szacunku dla siebie. Tę emocjonalność dezawuującą siebie opisał Zygmunt Freud i nikt do tej pory jej nie podważył.

Nie zgadzam się z Krasowskim, ale wchodząc z nim w spór muszę u niego zauważyć to, co ucieka moim zmysłom poznawczym. Nie znam tego środowiska, a tego rodzaju myślenie jest mi obce. Z tym większą uwagą zauważam obcość, inność wobec mojego postrzegania.

Zwrócę tylko uwagę na jedną rzecz, którą eksponuje Krasowski, mianowicie uważa, iż prawicę postrzega się przez pryzmat smoleńskiego szaleństwa, co jest - wg niego - błędem, bo to mieszanie taktyki ze stanem umysłu.

Ostatnie zdanie jest nieomal dosłownym cytatem.

Konkludując: metodą prawicy jest szaleństwo smoleńskie. Kaczyński i Macierewicz nie są szaleńcami, oni proponują szaleństwo smoleńskie, jako narzędzie dla uzyskania władzy nad elektoratem. A w politycznej perspektywie, jako metodę dojścia do władzy.

Jeżeli tak, rozumiem. Postoję. Nie Kaczyński i Macierewicz winni leczyć się z szaleństwa, ale elektorat, który im wierzy. Swoich zwolenników wysyłają do psychiatryka. Nie mają recepty dla Polski, mają diagnozę dla swojego elektoratu: bądźcie pacjentami. Dlaczego więc nazywaja ich patriotami?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz