środa, 5 września 2012

Egzorcysta - wypędzanie demonów


Jeżeli czujesz, że opanowały cię demony, albo wypiłeś napój "Demon", a może usłyszałeś jakiś kawałek Nergala z Behemothem, albo źle się czujesz, bo siedzi w tobie diabeł, nie daj bóg demon seksu, ratunkiem może ci służyć nowy miesięcznik "Egzorcysta".

Tak jest! Nabywasz pisemko za 10 złotych w Empiku, a nie jakiegoś tam Baudelaire'a, który napisał "Modlitwę do Szatana" (zresztą cała poezja jest szatańska) i dynda ci byle Belzebub.


Cofamy się do Średniowiecza? Ależ nic z tego! Średniowiecze przed nami, katolicy tam nas prowadzą. Raz-dwa-trzy-prawa-prawa. Kto tam szturcha ogon diabła lewą nogą! O. Rydzyk, Kaczyński ze święconkami zamiast jajek poprowadzą w Raj Ciemnoty w "marszach w obronie i w drodze do prawdy".

"Egzorcystę" pod pachę i nie pieprzyć za Goethem: Więcej światła! Więcej mroku! Od światła umysł się psuje. A demony wypędzi z ciebie ks. Aleksander Posacki, specjalista od demonologii, egzorcysta nr 1 w kraju, który nad owym pismem sprawuje opiekę w radzie programowej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz