Stygmatyzowanie Frycza

Portal naTemat zamieszcza wywiad ze skazanym wczoraj twórcą strony (on nazywa blogiem) AntyKomor.pl, Robertem Fryczem.

Cóż w nim możemy przeczytać? Otóż Frycz jest wytworem pisowskim w wydaniu krystalicznym, a przy tym niespecjalnie orientującym się w realiach polityki.

Ugnieciony został przez jad PiS w pięść nienawiści. Z tej trudnej dla niego psychologicznie emocji powstała ta strona na wzór gier komputerowych.

Dla niego bestią jest Komorowski i Tusk - i urządzał w ten sposób wirtualne strzelanie do potworów zrodzonych w chwiejnej wyobraźni.

ABW, a teraz sąd, stygmatyzowali go, a poprzez to otrzymał onże darmową reklamę. Frycz niewiele rozumie z kultury, którym to posługuje się słowem. Porównując kulturę polską (brak wg niego na przyzwolenie na tę krwawą wirtualnie wolność) do zachodniej (USA, W. Brytania, Niemcy).

Stygmatyzowanie Frycza jest zupełnie niepotrzebne. Nadało mu wartość na rynku medialnym. Za nim prawdopodobnie pójdą inni.

Smutna to konstatacja, ale tak jest.